8 lut 2022

Trendy wśród właścicieli psów

Czy często powtarzające zachowania możemy nazwać trendem? Owszem, jednak zazwyczaj mówiąc o trendach, w głowie mamy obraz ekologii — bycia “eco” . Natomiast w modzie, przykładowo powrót do lat 90. Zdecydowanie rzadziej są poruszane tendencje w “psim świecie”, ale o nich też powinno być głośno! Chyba, że mowa o tych negatywnych trendach, które wiele osób woli przemilczeć…





Rasa

Rasa — pewnie siedzisz i zastanawiasz się “ale co rasa?” Otóż panująca moda. O tym, że Owczarek Niemiecki to najpopularniejsza rasa psa, nie musiałabym pisać — jest to niezmienne od kilkunastu lat i przyznam - nie wiem czy kiedyś wyjdzie inna na prowadzenie. Mogłoby się wydawać, że moda na daną rasę nie jest zła, w końcu komuś się podoba pies — co robi? — kupuje! Prosta sytuacja, jednak często nieprzemyślana — ale dziś nie o tym! Od 2018 roku znacząco wzrosła popularność takich ras jak Owczarek Australijski czy Border Collie (przez większość przezywany Burgerem, czy innym stworem). I pomimo tego, że w top 10 ich nie znajdziemy, to pozycja tych ras zasadniczo się podniosła. Zdecydowanie duży wpływ mają na to osoby bardziej znane, czy kojarzone w internecie, ukazujące idealnie wychowane psy. Oczywiście są to moje luźne spostrzeżenia i nie chciałabym, żeby było to przypisywane do konkretnych osób. Jednak to całkiem logiczne zjawisko, dość popularne stało się trenowanie psich sportów i branie udziału w zawodach — a oczywistym jest fakt, że z psem, który ma do tego predyspozycje będzie dużo prościej. 




Personalizacja akcesoriów

Okres 2019-2021, to czas gdzie na rynku rozwinęło się wiele firm z akcesoriami dla psów. Smycze, obroże, adresówki — wszystko można było skomponować wedle swojego uznania. Modne stały się kolorowe taśmy, wymyślne wzory, a nawet zdjęcia czworonogów na smyczach! Ciekawe i oryginalne przyciągały klientów, a liczba konkurencyjnych marek wciąż wzrastała. W końcu, kto by nie chciał mieć smyczy w pączki, jajka sadzone czy kosmiczne wzorki? Sama niejednokrotnie im ulegałam! Od pewnego czasu, jednak osoby decydują się na stonowane kolory, z materiałów ekologicznych i mniej szkodliwych dla środowiska. Rok 2022 to przede wszystkim ekologia i stawianie na środowisko i jego dobro. 

Myślę, że właściciele sklepów z akcesoriami dla naszych czworonogów, coraz częściej będą starać się wpasować w panujące trendy, a kolorowe taśmy pójdą na dalszy plan.




Top for dog - moda na influencera/ testera

Teraz przejdziemy do dosyć znanego plebiscytu jakim jest Top For Dog — niejednokrotnie było o nim głośno z różnych powodów — nie do końca prawdziwych opinii testerów, wynagrodzeń, czy przesytu — związanego ze zbyt dużą ilością recenzji w tym samym czasie. Często byliśmy świadkami, gdzie blog z poradnika, czy pewnego rodzaju pamiętnika o codziennych perypetiach, wzlotach i upadkach, stawał się jedną wielką reklamą. Mało ciekawe dla odbiorcy treści, przyczyniały się do różnych przemyśleń i nierzadko opuszczaniu danego blogera. Co z tym szło — mniejszymi statystykami dla twórcy. Oczywiście sam zamysł TFD jest świetny, ale według mnie — nie do końca przemyślany pod paroma względami. Zawsze należy tworzyć treści tak, by zainteresować odbiorcę — tutaj nasi blogerzy nie mieli czasu i przede wszystkim chęci na inne wpisy — czy możemy mówić tu o wypaleniu? Pokuszę się na stwierdzenie, że tak. 

Była to pewna moda na bycie psim testerem (przyznam, że sama  przyjmowałam wiele współprac myśląc “o ale ekstra” — ciul, że dany przedmiot był mi potrzebny jak rower rybie). Sama możliwość współpracy i zmierzenia się z tematem —  sprawia, że człowiek się tego podejmuje. W końcu ile razy w życiu, napisze do Ciebie firma z ofertą współpracy (barterowej czy pieniężnej) w zamian za wpis…

Oczywiście nie podważam tutaj własnego autorytetu czy rzetelności prac (także innych), wyłącznie stwierdzam jak często jest - usilnie próbujemy samym sobie wmówić, że dana współpraca jest nam niezbędna.

Aktualnie wiele osób, z którymi mam kontakt czy miałam, przestało prowadzić social media (ewentualnie część przeniosła się na Instagram, gdzie od czasu do czasu trafimy na nowe zdjęcie). Nic dziwnego, sam Facebook wiele osób zdemotywował przez skrócenie zasięgu — tak, również padłam tego ofiarą — blogowanie odeszło w zapomnienie, a “cool” stała się platforma, głównie służąca publikacji zdjęć. Też z biegiem lat, ludzie mają inne priorytety w życiu — szkoła, praca czy dziecko. 

Porzucenie blogowania

Właściwie tutaj nie będę bardzo rozwijać myśli, ponieważ zrobiłam to wyżej. Prowadzenie blogów było dosyć popularne we wcześniejszych latach —  zdecydowanie jeszcze przed 2018 rokiem — sama wchodząc w blogosferę, mierzyłam się z trudnościami takimi jak pozyskiwanie czytelników — z tych samych względów — wówczas już stawało się to niemodne, a ludzie woleli czytać treści na fanpage'ach. Jednak nie dałabym osób (nadal udzielających się na blogach), na straconą pozycję — coraz częściej większe firmy, czy sklepy ( z przeróżnych branż) stawiają na blogi, które są łączone ze stronami internetowymi — jest to nierzadkie pozyskiwanie w ten sposób klientów. Sama pisząc treści dla różnych firm, jestem w stanie zauważyć wzrastające na nowo zapotrzebowanie na blogi. Co według mnie jest świetne i mam nadzieję, że coraz więcej osób będzie pisać! 






Pies w pracy/ kawiarni 

Pijesz kawę w zacisznym miejscu, a Tobie towarzyszy ukochany pies? Coś wspaniałego prawda? I właśnie tutaj, w mojej głowie pojawia się wiele sprzecznych myśli — z jednej strony świetnie, wspaniały pomysł — możemy wyjść ze znajomymi lub samemu, a do tego zabrać czworonoga!


Widząc, że taki pomysł się sprawdza, coraz więcej firm decydowało się na możliwość zabrania do pracy psa — brzmi absurdalnie? Nie wiem, może tak — może nie …  w każdym razie osobiście uważam to, za przekroczenie pewnych granic.


Tak samo w przypadku, gdy idziemy na spacer z psem… idąc z nim,  zadbajmy o sam jego komfort, możliwość bycia psem, wąchania trawy, kwiatów, kopania w piasku, czy lansowaniu się w nowym komplecie na przedmieściach czy starym rynku — a nie zabierajmy ich do sklepów czy kawiarni/ restauracji. Jeżeli sam pies się nie boi, a wręcz kocha spędzać czas pod stołem i wypatrywać aż coś z niego spadnie — to chociaż nie zabierajmy go ze względu na szacunek do innych osób, przebywających w danym lokalu. Nie każdy jest miłośnikiem zwierząt — i nic w tym złego! Wcale nie musi — każdy jest inny, każdy ma też inną sferę komfortu psychicznego. Może się bać zwierząt, może mieć alergie albo po prostu przewrażliwiony węch :p Chodzi o to, że są różne powody, dlaczego ktoś może nie chcieć przebywać w tym samym pomieszczeniu co pies i powinniśmy mieć to na uwadze. 


W tym wpisie to już wszystko, bardzo chciałabym wrócić do regularnych wpisów i będę robić wszystko, by się to udało! Także jak to szło? Do napisania? 


Trzymajcie się Kochani i napiszcie jakie trendy jeszcze kojarzą Wam się z “psim światem” i co ważne! Co sądzicie o tych wyżej!   


1 komentarz:

  1. Warto co jakiś czas sprawdzić czy wasz pies nie ma pasożytów - https://wetmarysin.pl/pasozyty-przewodu-pokarmowego Nasz miał i przez to bardzo chorował. Zanim go prawidłowo zdiagnozowano straciliśmy mnóstwo pieniędzy i nerwów.

    OdpowiedzUsuń