21 paź 2017

Jesień - leniwa pora roku?


Prawda,że w tej chuście wygląda uroczo? :)

Cześć kochani! Jak wiecie jesień już mocno daje o sobie znać.Za oknami widać kołyszące się drzewa,spadające liście,często też deszcz a wszystko to powoduje brak chęci wyjścia na dwór.Dodatkowo pewnie większość z Was tej pory roku nie lubi,kojarzy ją ze śmiercią przez to,że  wszystko dookoła obumiera.A czy może być coś pięknego w tym sezonie? Osobiście  widzę w jesieni wiele niezwykłych i zachwycających zjawisk.Z wyczekiwaniem czekam na te dni,w którym liście zaczną spadać i otulą ulice -jest to wspaniały widok.Kolory brązu,żółci i czerwieni są wszędzie i upiększają drogi.Kiedy inni widzą minusy,ja przeciwnie - odnajduję w tej porze - plusy.

Jak zmotywować się do wyjścia?
Obowiązkowo ciepło się ubrać:) Kiedy będziemy mieli świadomość,że ubrania ochronią nas przed zimnem nabierzemy większej ochoty na wyjście z domu.
Drugą kwestią jest sprawa osobista.Może to być jakiś cel,który sobie postawimy np. zwiększenie aktywności.W tedy będzie nam bardziej zależało na dotrwaniu do końca.

Co można robić jesienią?
Ta pora roku nie powoduje wielu ograniczeń,także mamy dużą swobodę wyboru.

Jak my spędzamy te dni?
Staram się dzień wykorzystać w 100%.Z Ironem chodzimy na długie spacery podczas których często ćwiczymy.
(Tak to zdjęcie  poniżej idealnie pokazuje moje nieudolne rzuty i pokraczne dziecko)


A Wy lubicie jesień? Jak spędzacie chłodne dni?Czekacie na przyjście wiosny,czy może aktywnie spędzacie czas i cieszycie się każdym dniem? 

Pozdrawiamy
Natalia&Iron!

Ps.Na koniec jeszcze kilka  jesiennych ujęć Irona 






20 paź 2017

Nie daj się wybić z rytmu


Mieliście kiedyś sytuację,w której straciliście wszystko nad czym pracowaliście przez długi okres?Była to ciężka i mozolna praca,małymi etapami dążyliście do perfekcji i kiedy cel został osiągnięty zmarnowaliście go w jedną sekundę?
Niestety w naszym życiu takie zdarzenia się często pojawiają i by znowu przywrócić dawny ład potrzeba wiele dni,które nie gwarantują poprzedniego stanu.
Pozwoliłam sobie zacytować zdanie Henry'ego Ford'a "Porażka,to tylko możliwość,żeby zacząć od początku,mądrzej". 
To prawda,każda porażka uczy nas nowej rzeczy i za drugim razem przemyślimy nasz zamiar za nim wcielimy go w życie. 

Całkiem niedawno sama wybiłam się z rytmu.Nowa szkoła,zdecydowanie więcej nauki,oderwały mnie na długi czas "z psiego światka",nie miałam w ogóle czasu publikować wpisów dla Was.Z czasem weszło mi to w nawyk,nawet nie chciałam włączać laptopa.Stałam się bardziej leniwa w kwestii sportu,co wcześniej nie miało miejsca - tak dni mijały.Od wczoraj powiedziałam "Stop! Natalia weź się w garść!". Tak więc chociaż nie jest to łatwe, codziennie staram się rozplanować swój czas.Od nowa wkraczam w to co straciłam i postaram się drugi raz tego błędu nie popełnić.
Aktualnie jestem w trakcie planowania wszystkich zajęć na następne dni.

Tak więc pamiętajcie - emocje po prostu się pojawiają i nie macie na to wpływu.
Nie dajcie się wybić z rytmu i chrońcie swoją początkową motywację.


Dzisiejszy dzień
Na koniec chciałabym opowiedzieć o tym jak spędziliśmy dzisiejszy dzień.
Nie chcę Was zanudzać wszystkim od samego początku,dlatego przejdę od razu do momentu powrotu ze szkoły 😊 W tym dniu razem z Ironem przeszliśmy długą trasę,między innymi spacerowaliśmy po lesie,kończąc na odpoczynku nad jeziorem.Na bieżąco robiłam zdjęcia Ironowi w różnych sceneriach,efekty będę stopniowo zamieszczać na blog'u.
Przećwiczyliśmy znane nam sztuczki i komendy,oczywiście nie zabrakło zabawy.
Spotkaliśmy w międzyczasie kilka innych psów,część znanych Iron'kowi,ale też jedną nową mordkę - suczkę 8 miesięczną - od pierwszego 'wąchnięcia' była to miłość! 😏 






Po długiej i wyczerpującej dla psów zabawie,udaliśmy do wodopoju gdzie psiak odpoczął, odzyskał energii.( Iron może być bardzo zmęczony,ale wystarczy napicie się i akumulatorek na nowo naładowany ).



To już wszytko w dzisiejszym poście.Dajcie znać co Wy porabiacie i jak łączycie codzienne obowiązki tak, by znaleźć na wszystko czas.

2 paź 2017

Wszystko i nic


Witajcie kochani!
Od dłuższego czasu na blogu oraz facebook'u była cisza,ale już wracamy! :D To prawda na razie tylko na bloga.
Dzisiejszy post będzie o tym co u nas się ostatnio dzieje ciekawego i co w najbliższym czasie będziecie mogli przeczytać.
Od dłuższego czasu z Iron'kiem ćwiczymy wymianę zabawek.Widać już duże postępy.Jeżeli będziecie chcieli z chęcią podzielę się naszą metodą oraz tymi poradnikami z których częściowo brałam pomysły i w jakim znalazłam tą idealną i skuteczną metodę.
Jak wiecie już dawno jest koniec wakacji, z tego powodu też rzadziej pojawiają się posty,ale postanowiłam określić jeden dzień w tygodniu w którym posty będą regularne.


Tak jak obiecałam sobie by nie kupować zbędnych rzeczy, tak się tego trzymam - więc jestem z siebie zadowolona.Myślałam,że będzie to trudne,bo w końcu jak tak szybko można "wyleczyć się" z maniactwa psich akcesoriów - a jednak! :D 


Chciałam również Wam powiedzieć,że Iron'owi udało się schudnąć! Dokładnie 3kg. 
Ogólna kondycja się mu poprawiła co widać w codziennych spacerach,zabawach.


W następnym poście pojawi się poradnik,który myślę większość osób zaciekawi,ale chciałabym żeby został on na razie niespodzianką ;) 
Oprócz tego kilka przepisów mojego autorstwa na udane ciasteczka dla psa - różne rodzaje.

W dzisiejszym poście to już wszystko,zdaje sobie sprawę,że jest on napisany bardzo chaotycznie.
Podzielcie się co Wy ciekawego porabiacie,albo nad czym pracujecie  ze swoim psem.
Jeżeli chcielibyście poczytać o konkretnej rzeczy  na naszym blogu - napiszcie w komentarzach ;)

Pozdrawiamy Natalia&Iron!