29 kwi 2017

Żwirek silikonowy Diamentiq


Dzisiaj zapraszam Was na kolejną recenzję-tym razem żwirku dla kotów-Diamentiq.Do testów otrzymaliśmy cztery opakowania żwirku silikonowego o pojemności 3,8 L.Każdy o innym pięknym zapachu:pomarańczy,cytryny,lawendy i jabłka.Po miesiącu stosowania czas na recenzję 😃

O produkcie

"Wykonany został z 100% naturalnych surowców, dzięki czemu jest bezpieczny, nietoksyczny i nie zagraża zdrowiu Twojego pupila. Posiada doskonałe właściwości absorbujące wilgoć i neutralizujące przykre zapachy. Zastępuje je egzotyczną, pobudzającą wonią pomarańczy,lawendy,cytryn lub jabłek której żaden kot się nie oprze.
Formuła żwirku nie zbryla się i nie pyli, co pozwala zachować czystość w kuwecie oraz poza nią. Używając tego żwirku nie musisz się martwić o porządek w swoim domu. Możesz go także utylizować dowolną drogą.
Wybierając unikatowy żwirek DIAMENTIQ otrzymujesz w pakiecie gwarancję satysfakcji i zadowolenia z użytkowania. Zarówno dla Twojego kota, jak i dla Ciebie."

Zalety:
- Wystarcza na miesiąc
- Przyjemnie pachnie
- Wchłania wilgoć
- Nie rozsypuje się
- Nie przykleja do łap
- Nie powoduje alergii
- Łatwo się utylizuje

Czy  to prawda co mówi producent i sklep?Czy faktycznie żwirek nie przykleja się do łap,przyjemnie pachnie i nie powoduje alergii,ale przede wszystkim wydajność-czy wystarcza na miesiąc użytkowania?Czytajcie dalej! 


Na początku miałam pewne obawy ze względu na to,że koty nigdy wcześniej nie korzystały z takiego żwirku.Wcześniej był on drewniany bądź bentonitowy.
Dlatego od razu nie zmieniłam żwirku w obydwóch kuwetach,tylko w jednej,dzięki temu koty mogły się "oswoić" do nowego rodzaju.Przejście całkowite na sylikonowy trwało około tygodnia.Silver tak jak i Carmen w szybkim tempie przyzwyczaiły się i z chęcią korzystały z nowego żwirku.

Wielką zaletą jest to,że jest on zapachowy,dzięki temu przykry zapach moczu i kału jest prawie,że niewyczuwalny.Nie raz przychodząc do domu kompletnie nic nie czułam-co uważam za bardzo duży plus.


Żwirek można wrzucać do ubikacji-z mojej strony wielka radość,dlatego,że nie każdy ma taką możliwość i często przez niewiedzę zatykamy ubikację.Z tym tego unikniemy,żwirek podczas rozpuszczania wydaje charakterystyczne "syczenie".
Zapach w zależności od rodzaju(lawendowy,pomarańczowy..) oddaje jego walory zapachowe.



Wydajność 

Producent twierdzi,że wystarcza on na miesiąc stosowania-zdecydowanie mogę to potwierdzić.Żwirek Diamentiq po miesiącu stosowania nadal ma swój zapach.Co prawda przeważają inne,ale nie jest to nadal tak wyczuwalne.Gorzej z wyglądem-świeżo wsypany jest biały z drobnymi niebieskimi kryształkami,po miesiącu jest żółty-ze względu na to,że się nie zbryla ciężko wybiera się siuśki.


Kolejnym ważnym aspektem produktu jest to,że koty nie roznoszą go wychodząc z kuwety.Co prawda sama nigdy nie będę mogła cieszyć tym oka gdyż po wyjściu Silver tak kopie,że żwirek jakimś cudem znajduje się na drugim końcu pokoju.Z Carmen'ką jest inaczej,ona rzadko kiedy zakupuje po sobie,jednak z pomocą biegnie wielmożny pan Silver i po całej akcji  wszystko wygląda jak po przejściu huraganu.Jednak w pierwszych sekundach jest czystko,więc jeżeli Wasze koty aż tak nie maskują "niespodzianek" to w domu nie będziecie musieli się dłużej martwić rozsypanym żwirkiem.
Jeszcze jedna ważna rzecz-żwirek nie powoduje alergii-każdy kot może z niego korzystać,a właściciel nie musi się martwić.

Cena 

Ważny element przy każdym zakupie.W tym wypadku 3,8L starcza na cały miesiąc i kosztuje tylko 16,49zł.
Przy moich kotach opakowanie 10kg żwirku bentonitowego starcza na dwa tygodnie.Po tym upływie już czuć przykre zapachy,a oprócz tego ma mniej zalet,a cena jest mniej więcej bardzo podobna do żwirku Diamentiq.



Podsumowując

Żwirek sylikonowy Diamentiq nie powoduje alergii,jest super wydajny(starcza aż na miesiąc),można go bez problemu wrzucać do ubikacji-rozpuszcza się oraz chłonie przykre zapachy.Oprócz tego bardzo korzystna cena-czego chcieć więcej?😉
Myślę,że wystarczającą rekomendacją jest fakt,że żwirek z pewnością będziemy kupować i zagości on już na stałe w naszym domu.


Zakupić możecie go w sklepie KrakVet w przyjaznej cenie.
Żwirek:
~ o zapachu pomarańczy- http://www.krakvet.pl/diamentiq-zwirek-silikonowy-pomarancza-pg-19775.html
~ o zapachu lawendy-http://www.krakvet.pl/diamentiq-zwirek-silikonowy-lawenda-pg-19774.html
~ o zapachu cytryn-http://www.krakvet.pl/diamentiq-zwirek-silikonowy-cytryna-pg-19772.html
~ o zapachu jabłek-http://www.krakvet.pl/diamentiq-zwirek-silikonowy-jablko-pg-19773.html



Woda AQUA PRO ANIMALE

Dzisiaj pod lupę bierzemy wodę Aqua Pro Animale Premium,którą otrzymaliśmy w ramach współpracy ze sklepem KrakVet.Kiedy dostałam wiadomość o możliwości testów danych produktów między innymi wody dla psów i kotów-bardzo się ucieszyłam.Z wodą dla zwierząt spotkałam się już nie pierwszy raz i uważam,że jest to świetne rozwiązanie -taką butelkę można  bez problemu zabrać w podróż-co nam bardzo ułatwi sprawę i zaspokoi pragnienie naszego pupila.




Otrzymaliśmy 6x1.5l wody dla psa (z acerolą) oraz 24x0.5l dla kotów (z tauryną oraz z kocimiętką).

O wodzie AQUA PRO ANIMALE PREMIUM

'"Ta krystalicznie czysta źródlana woda jest idealnym uzupełnieniem diety dla psa i kota. Wydobywana z górskiego źródła szczelinowego "Ceretnik", które jest usytuowane w jednym z najczystszych regionów Polski, w sercu lasu w Beskidzie Żywieckim. Aqua Pro Animale jest idealna dla każdego pupila, nie obciąża nerek oraz wspaniale smakuje. Woda dla psa została wzbogacona o dodatek aceroli, która wzmacnia odporność; woda dla kota natomiast w taurynę, która działa dobroczynnie na układ wzrostu i układ nerwowy, wspomaga pracę serca i wzroku oraz w kocimiętkę, która stymuluje działanie układu trawiennego i wspomaga pracę nerek i wątroby."



Woda dla psa

...jest to krystalicznie czysta,źródlana woda z dodatkiem aceroli.
Acerola jest cennym źródłem witamin takich jak:C,A,witamin z grupy B,jej zadaniem jest wzmocnienie odporności,naczyń krwionośnych oraz ma działania przeciwnowotworowe.Oprócz tego korzystnie wpływa na wzrok i wspomaga pracę serca.
Zawartość aceroli: 7,5 mg/l


Na początku nie wiedziałam czy Iron przekona się do wody,ale byłam w błędzie-psu woda bardzo smakowała.Wodę dolewałam stopniowo do zwykłej,by mógł się "przyzwyczaić" a oprócz tego miał do dyspozycji kranówkę.Z czasem w jednej misce była tylko woda z acerolą i z tego co zauważyłam Iron pił ją z większą chęcią niż zwykłą.
Po piciu wody nie zauważyłam żadnych rewolucji żołądkowych tak samo w przypadku kotów,które również zasmakowały się w niej.
Przyznam,że sama również próbowałam wodę-różni ona się smakiem od "zwykłej" dla ludzi jaką możemy znaleźć w sklepach bądź z kranu,chociaż nie wiem do czego mogłabym porównać ten posmak.



Taka woda jest świetnym rozwiązaniem przy upałach,kiedy to nasz pies jest zmęczony-butelkę możemy bez problemu wziąć ze sobą.Woda z pewnością może uniknąć niedoborów składników mineralnych. 

Woda dla kota

''Woda Aqua Pro Animale z kocimiętką to górska woda źródlana, wzbogacona o kocimiętkę. Jest to bylina z rodziny jasnotowatych i zawiera koci feromon – nepetalakton. Stymuluje on receptory w mózgu u naszych pupili''
Zawartość kocimiętki: 1 mg/l


''Woda Aqua Pro Animale z tauryną to górska woda źródlana, wzbogacona o taurynę, która jest niezbędnym składnikiem w codziennej diecie kota – jest aminokwasem egzogennym, czyli takim, którego organizm sam nie wytwarza – musi być on dostarczony z zewnątrz w pożywieniu.''
Zawartość tauryny: 150 mg/l 


Koty piją jej więcej niż zwykłej wody,ale może to wynikać z tego, że pojawiło się coś nowego.W każdym razie bardzo im smakuje.Silver już nie pierwszy raz ma do czynienie z wodą dla kota także i tym razem z jego strony była radość na mordce,dlatego,że taka smakuje mu najlepiej i jest zdecydowanie lepsza w smaku.Wydawałoby się,że z kocimiętką bardziej im posmakuje,a tu małe zaskoczenie -woda z tauryną wygrała.

Podsumowując 

Woda Aqua Pro Animale dla psów jak i dla kotów jest idealnym rozwiązaniem.Jedyny minus to cena,jednak na zdrowiu nie powinniśmy oszczędzać.Taka butelka wody dla psa(1,5 l) starcza na trzy dni.Myślę,że nie nie jest to aż tak wygórowana cena i czasami można zakupić butelkę-dwie by zaspokoić pragnienie naszego pupila i przede wszystkim uzupełnić niedobory witamin,minerałów i innych niezbędnych substancji.
Wodę mogę z czystym sercem polecić Waszym zwierzętom.


Cena wody:

Dla psa 
0,5l ~2,49 zł
1,5l~4,49 zł
5l~8,99 zł

Dla kota:
0,5l-2,49 zł
1,5l-4,49 zł



26 kwi 2017

Recenzja Mr.Doo

Pewien czas temu otrzymaliśmy do testów produkty od sklepu KrakVet.
Na pierwszy ogień poszły przysmaki Mr.Doo,Iron jako wielki smakosz takich łakoci chętnie podszedł do testów.


W internecie możemy znaleźć stronę marki www.mrdoo.pl 

Mr. Doo -o marce


"MrDoo to linia idealnie dopracowanych, mięsnych przysmaków, przygotowanych specjalnie z myślą o naszych podopiecznych. Ich pyszny smak i niepowtarzalna receptura są dostosowane do potrzeb psów, dzięki czemu przypadną do gustu nawet najbardziej wymagającym zwierzęcym koneserom."

Do testów otrzymaliśmy siedem wariantów smakowych,które są dostępne w sklepie:

Z piersią z kaczki
Z kurczakiem
Z kurczakiem i dorszem
Z kurczakiem i serem
Kości dla psa z kurczakiem
Z kawałkami kurczaka
Z kawałkami kaczki

Wszystkie rodzaje mają podobny skład-zawierają powyżej 96% mięsa,dlatego pokażę go na przykładzie Mr.Doo z kurczakiem:
Kurczak 96.8%,sól 0.2%,gliceryna 1.5%,sorbitol 1.5%



Co znajdziemy na opakowaniu?

Informacje o zalecanej dawce i czas na spożycie po otwarciu paczki oraz skład i analizę.

Elastyczność/miękkość

Tutaj najbardziej ze wszystkich łatwe do przełamania są przysmaki z kurczakiem oraz  z kurczakiem i dorszem,zaraz potem z kurczakiem i sercem.Jeżeli chodzi o pozostałe,to są one ciężkie nawet w pocięciu.Najbardziej elastyczne są przysmaki z kaczki-jak wiadomo jest to mięso żylaste tak i w tym wypadku żyłki,które zawierają przysmaki niestety utrudniają tą czynność łamania.



 


Opinia Irona

Ironowi wszystkie bez wyjątku przekąski smakowały,ale chyba nic nie zastąpi słów lepiej od zdjęć zajadającego się psiaka.





Przysmakami również miały okazję zajadać się koty-Silver i Carmen.




Moja opinia

Nazwa Mr.Doo bardzo mi się podoba,opakowania są minimalistyczne,ale dzięki temu estetyczne.Zawierają one zapięcie strunowe co jest wielkim plusem,dlatego,że zachowują dłużej swoją świeżość.Przysmaki "Kości dla psa z kurczakiem" idealnie nadają się jako nagroda za dobre zachowanie lub dla mniejszych piesków pewnie spiszą się dobrze jako dłuższe zajęcie.Miękkie smaki z kurczaka są świetne na treningi,pies łatwo i szybko zjada nagrodę.Pokrojona kaczka także będzie dobrym rozwiązaniem jako nagroda.
Te większe typu kurczak z serem pomimo wielkości Iron zjadał w szybkim tempie.
Zapach jest jak każdy inny tego typu przysmaków.

Producent pisze,że po częstym stosowaniu tych przekąsek u psa można spodziewać się zmian w sierści ,mianowicie będzie ona lśniąca i ogólnie mówiąc ładna,jednak u nas myślę był to za krótki okres by zauważyć jakiekolwiek efekty.Po zjedzeniu  przysmaków u Irona nie pojawiły się żadne rewolucje żołądkowe.


Smakołyki kupimy tylko na stronie KrakVet.
Cena to 11.90 za 80g.



Dziękujemy za możliwość testów ^^ 

25 kwi 2017

Cztery pory roku z psem u boku

Każda pora roku jest inna, jak to jest z psem u boku?Czy ciepłe dni spędza się na opalaniu a zimne wieczory w ciepłym domku leniuchując?
Nie nie i jeszcze raz nie! 😃 Życie z psem jest bardzo urozmaicone,w każdym dniu nasze czworonogi nas zaskakują,każdy dzień z nimi przynosi coś nowego i każda ta chwila jest warta zapamiętania.
Dzisiaj stanęłam przed trudnym wyzwaniem,czyli "Cztery pory roku z psem u boku".
Jak to było?Wiosna lato jesień zima-prawda?



Wiosna 

Wiosna to pora roku którą wspólnie z Ironem uwielbiamy.Wychodzi słońce,rosną kwiatki,dzień staje się coraz dłuższy.Wiosna wiążę się z czymś o czym wszyscy posiadacze zwierząt zdają sobie sprawę-linienie,czyli wszędzie sierść,w sumie do tego się już przyzwyczaiłam od kąt w naszym domu sześć lat temu pojawił się pierwszy kot,
ale z czasem kiedy był drugi i trzeci,na końcu i mała psia kulka mająca jeszcze zamiast sierści piórka,to linienie było razy cztery.Uwierzcie zamiatanie kilka razy dziennie nie jest przyjemne.
Jak wiecie zima daje nam się we znaki,chyba u większości osób i psów kondycja się zmniejsza i rosną oponki,dlatego w wiosnę staramy się to zmienić i sprawić by nasze obwisłe brzuszki zamieniły się w mięśnie niczym u Pudziana.
W tej porze jest wiele plusów,przez to że dni są dłuższe i cieplejsze spacerujemy przez długi czas i spędzamy go na różnych zabawach.
Niestety ta pora roku mija nam w szybkim tempie.



Lato

Lato to zdecydowanie moja ulubiona pora roku.Pierwsze to co mi się z nią kojarzy,to moje urodziny,ciepłe dni spędzone nad jeziorem,ale patrząc dalej jeszcze jedna bardzo ważna data...adopcja Irona :D W tym okresie w naszym domu pojawił się nowy członek rodziny,który nasze życie przewrócił do góry nogami.Kiedyś sama większość czasu potrafiłam "przesiedzieć" w wodzie.Dwa lata temu to ja męczyłam się i głowiłam jak przekonać papika do polubienia zbiorników wodnych.Z jakim rezultatem?A z takim,że już teraz Iron sam wskakuje do wody niczym uzależniony od niej pomieszany delfin z bajki Disneya.Mały szaleniec,który na jej widok nie potrafi się opanować 😉
Jest to okres letni,(wakacje,każdy ma więcej czasu i bla bla bla)więc w tym czasie wspólnie poznajemy najwięcej ludzkich i psich nowych znajomych.
W  lecie psy nie mają łatwo,ciągłe upały prowadzą do tego,że Iron na niczym się nie może skoncentrować tylko szuka wodopoju.Niestety jest to ciężka pora roku dla niego,sama już widzę swój obraz - chodzenia za nim z miską ulewającej się wody.




Jesień

Deszczowo,ponuro tylko zamknąć się w swoim domu i czytać książę...ale z psem może być znacznie ciekawiej!Nawet brzydką pogodę można wykorzystać na spacery.
Dzięki Ironowi tak naprawdę zaczęłam dostrzegać we wszystkim plusy.Spacery,które mogłyby się wydawać fatalne-przyznajcie kto lubi chodzić w deszczu? a jednak mogą być przyjemne.Bieganie z psem po błocie w kaloszach,w konsekwencji przemoknięta do suchej nitki,ale szczęśliwa.Chociaż i sam panicz Iron nie lubi deszczu i czasami chodziłby ze mną pod parasolem,to jak widzi mnie biegnącą,sam również zaczyna wariować.
Podsumowując dla nas jesień jest jak najbardziej udana i pełna przygód.



Zima

Iron mógłby sobie pomyśleć"ale co ta moja mamcia nie lubi w zimie?!" No tak w skrócie śniegu,zimna,wiatru,wycierania  co pięć sekund nosa,przemokniętych butów,ciągle powracających chorób.W zimę mam ochotę wygrzewać się w łóżku z dobrą książką popijając kakauko.Niestety moją piękną wizję psuje obraz założenia mokrych butów,wyjście na dwór w minusowej temperaturze i dookoła padający śnieg z deszczem.Jak tu być radosnym z tej chwili.Przyznam zima to jedyna pora roku w której moje lenistwo przekracza wszelkie dopuszczalne normy.Jednak jakoś muszę zawsze się przełamać i pokonać mój wstręt do zimy.Wiem wiem,że Iron ma mi to na pewno za złe,że nasze spacery  zimą nie trwają dłużej niż godzinę,ale po prostu nie wytrzymuję,a on?Skacze po zaspach śniegu niczym sarna,a przynajmniej próbuje,bo przypomina bardziej Pumbę z "Króla lwa".
Zima to raj dla Irona,tarzanie się w śniegu,bieganie po górkach,kopanie w puchu i jedzenie go mając przy tym psychiczny wzrok.Myślę,że dla niego zima mogłaby trwać przez cały rok.




Na koniec mogę powiedzieć,że "Cztery pory roku z psem u boku" wcale nie muszą być nudne,a wręcz przeciwnie,tak jak na początku napisałam codziennie spotyka nas coś nowego,dzięki wychodzeniu z Ironem poznałam wielu ludzi,których tak naprawdę bez niego nie miałabym nigdy okazji poznać.
Według mnie człowiek od psa powinien się uczyć dostrzegania radości i wartości życia.



Ten post bierze udział w konkursie organizowanym przez blog whippetzpasja.blogspot.com, w którym sponsorami są: PupiLu, Aptus, Skład Karmy oraz SpeedMania.


24 kwi 2017

Hej szczoteczko


"Hej szczoteczko,hej szczoteczko oooo,w lewo w prawo ......" kojarzycie tą piosenkę?
Tyle teraz mówi się o dbaniu jamy ustnej/zębów ludzi,a co z zwierzętami?O nich tak samo należy pamiętać.
Czworonogom w zaskakująco szybkim tempie tworzy się kamień nazębny,dlatego regularnie powinniśmy dbać o ich uzębienie.Dlaczego?A no dlatego,że w jamie ustnej znajduje się bardzo duża ilość bakterii,które mogą doprowadzić między innymi do stanu zapalnego,który jest ciężki w leczeniu.Oprócz tego tworzy się brzydki zapach w pysku..

Od dłuższego czasu stosujemy pastę ZymoDent,ciekawi działania?

SCANVET – O MARCE

Jest to producent suplementów oraz leków dla zwierząt domowych i gospodarskich istniejący na polskim rynku od 1991 roku.W procesie produkcji ważnym elementem są konsultacje z lekarzami weterynarii, co pozwala marce opracować receptury spełniające oczekiwania właścicieli zwierząt. Firma prowadzi  produkcję i dystrybucję swoich produktów jak i również czynnie bierze udział w organizowaniu rozmaitych konferencji dotyczących zdrowia zwierząt.

JAK DZIAŁA ZYMODENT?

Po pierwsze ogranicza ilość bakterii w jamie ustnej, a składniki zawarte w paście rozpuszczają istniejącą już płytkę nazębną – dzięki temu możemy zapobiec poważnym stanom zapalnym.Oprócz tego ZymoDent zawiera krzemionkę, która sprzyja abrazji płytki – cząsteczki krzemionki pozwalają w naturalny sposób ścierać powstały osad. Oraz pasta zmniejsza zapach z psiego jak i kociego pyska. ZymoDent jest produktem do codziennego stosowania.


PIERWSZE WRAŻENIA

Od razu co rzuciło mi się w oczy,to ekologiczne opakowanie,które dzięki swojej prostocie jest bardzo ładne i przykuwa uwagę.W środku znajduje się pojemnik z pompką(wielki plus!) oraz szczoteczka.
Jeżeli chodzi o dawkowanie,to nic prostszego 😃 1 porcja=jedno naciśnięcie dozownika.

JAK ZYMODENT SPRAWDZIŁ SIĘ U NAS?

Produkt stosowałam na Ironku,Silver'ku i Carmen'ce.Obawiałam się jak zareagują na to zwierzęta,w końcu po raz pierwszy miały styczność z takim zabiegiem jak szczotkowanie zębów.Jeżeli chodzi o koty-nie było większego problemu w myciu zębów,mruczki spokojnie wytrwały do końca(byłam w szoku,bo akurat po nich tego się nie spodziewałam).Tak niestety z Ironkiem było gorzej,ale po wzmaganiach z każdym dniem było lepiej.



SKŁAD

Enzymy: laktoperoksydazy,laktoferyny i oksydazy glukozowej oraz  delikatny środek abrazyjny(ścierający) na bazie krzemionki.

ZAPACH 

ZymoDent ma aromat mięsny. Przyznam,że sama go nie wyczuwam,ale zwierzęta z pewnością.Pasta ma niewielkie grudki, które pełnią funkcję „trącą”.

Podsumowując 

Pastę stosujemy już kilka tygodni i z pewnością mogę ją polecić,to co zauważyłam po stosowaniu to mniej przykry zapach z jamy ustnej oraz widocznie mniejszy osad na zębach.

Produkty są dostępne w lecznicach weterynaryjnych i sklepach zoologicznych.


A Wy jak dbacie o zęby Waszych pupili?

21 kwi 2017

Iron w kąpieli

Przyznam,że kąpanie Irona nigdy nie należy do łatwych rzeczy... i nie chodzi mi teraz o gryzienie,tylko o próby uciekania z wanny.Ciężko jest jedną ręką trzymać,a drugą myć psa.Myślę,że wiecie o co mi chodzi ;) 



Ostatnio mieliśmy okazję testować pewien produkt-tym razem szampon od firmy Beleko.
Iron brudzi się w mocnym stopniu,codzienne bieganie po piaszczystych drogach oraz błotnistych polach przyspieszają to.Po wróceniu do domu zamiast szary,pies jest brązowy i mokry nie wspominając o kapiącym brzuszku- obcierającym się o wszystko co napotka na swojej drodze w mieszkaniu :p 

Beleko 

To nowa polska marka produkująca naturalne kosmetyki dla psów.Wykorzystywane składniki są w 100% naturalnego pochodzenia. Aromaty są pozyskiwane z roślin i mają one delikatne zapachy.
"Kosmetyki beleko są bezbarwne i bezwonne. Ponadto efekt świeżości, miękkości i nabłyszczenia sierści utrzymuje się bardzo długo. Szampony beleko są bardzo wydajne i starczają na wiele kąpieli."



W ramach testów otrzymaliśmy szampon hipoalergiczny Anti Allergic do problematycznej sierści i skóry z witaminami i aloesem.
Przez długi czas myślałam,że Iron jest niezwyciężony jeżeli chodzi o alergie,a jednak pokonują go niektóre szampony,dlatego bardzo się ucieszyłam gdy dostaliśmy możliwość sprawdzenia czy faktycznie szampon Anti Allergic jest naprawdę skuteczny i nieuczulający.

Iron po kąpieli

Po wyjściu z wanny i wyschnięciu sierść jest puszysta(i to jak! Iron cały wyglądał lepiej niż grzywa lwa).Według mnie największą zaletą szamponu jest to,że zmiękcza sierść,pies jest mięciutki i ciągle chce się go przytulać.
Oprócz tego wygładza i nabłyszcza sierść.
Główne zadanie każdego szamponu-zmyć brud,tak i w tym przypadku cały kurz,błotko i inne smrodki zeszły.


Nie zauważyłam żadnych zaczerwienień po zastosowaniu szamponu,Iron się też po nim nie drapał.Jedyne co do czego muszę się przyczepić,to wypadanie sierści.Może to przez okres linienia,ale po każdym wykąpaniu psa w wannie było bardzo dużo kłębów sierści.

Podsumowując jeżeli Wasz pies jest uczulony na różne kosmetyki,ten z pewnością nie spowoduje podrażnień.Po wykąpani sierść psa będzie miękka i puszysta.
Koszt takiego produktu to 39 zł.
Zakupić możecie go wchodząc w ten link http://beleko.pl/ 


A Wy mieliście okazję używać szamponu Beleko?Co o nim sądzicie? :D