31 gru 2016

Podsumowanie roku 2016



2016 rok minął mi bardzo szybko i w tym czasie miało miejsce wiele różnych zdarzeń <3 Szczerze mówiąc nie lubię pisać takich postów,często przypominają się mi różne sytuacje do których nie chciałabym wrócić,ale również też takie,które powodują,że kręci mi się łezka w oku(ze szczęścia oczywiście ^^) 



Między innymi  w tym roku Iron miał styczność z obcymi dla niego ludźmi,z którymi się bawił(myślę,że można to było nazwać zabawą) :p
Jak wiecie Iron nie przepada za innymi osobami,dla niego najlepiej gdyby była tylko jego kochana pańcia-niezastąpiona mamusia oraz ciastki - reszta mogła by nie istnieć-cały Iron.
Mam nadzieję,że uda mi się poprawić jego zachowanie i przypadkowe osoby spotkane na drodze nie będą musiały ze strachu schodzić z niej.Nie wiem czy wiecie,ale Iron tam gdzie mieszkamy budzi postrach.Nawet niedawno mieliśmy niemiłą sytuacje,ale o tym w innym poście ;) 




Odłożę temat niegrzecznego psa i troszkę go pochwalę <3 a więc jak wspomniałam wyżej poznaliśmy kilka nowych,wspaniałych osób.Pies w większości przypadków zachowywał się dobrze ^^ 
Poniżej zdjęcie ze spotkania z Julką oraz Sarką i mam nadzieję,że może kiedyś je powtórzymy ;) 




Kolejne nasze spotkanie z Kasią oraz jej psiakiem.Nie ukrywam tu trochę gorzej z jego zachowaniem,a relacje z tego dnia możecie przeczytać TU



😃💗
Również razem z Ironem spotkaliśmy się z Weroniką  oraz Klaudią gdzie Iron miał robione zdjęcia.Kiedy je dostałam nie mogłam się na nie napatrzeć💖👌❤👀



😃

Zapraszam na ich strony

💚

W tym roku w wakacje wyjechaliśmy nad morze.Wyjazd,którego się obawiałam w końcu Iron po raz pierwszy musiał jechać tyle godzin samochodem w upale,a przez chorobę lokomocyjną ma problem z wytrzymaniem 20 minut.Jadąc tam nie mielimy jeszcze zakwaterowania i naprawę jechaliśmy tam z wielkimi obawami czy ktoś nas przyjmie z psem i czy w ogóle będą jeszcze wolne miejsca :p nie ukrywam po długich  poszukiwaniach udało się! :) 


Jak spędziliśmy wakacje możecie przeczytać TUTAJ 

😊😊


W ogóle to 2016 roku zaczęła się moja przygoda z prowadzeniem bloga  😎😇❤💛


Oprócz tego z końcem roku  nastał dzień kastracji Ironka 💬👶☺


Natomiast jeżeli chodzi o poszerzanie umiejętności Ironka w nowe sztuczki,niestety muszę z przykrością stwierdzić,że nic w niego więcej nie wejdzie-uparciuch jakich mało.Czasami się zastanawiam czy Iron umaszczenia nie dostał po osiołku,dotychczas myślałam,że po wyżle weimarskim jednak chyba byłam w błędzie-charakter oraz kolor wskazuje ewidentnie na osła 😍😆😓😜💖


Pozdrawiamy Natalia&Iron i do przeczytania!
Szczęśliwego Nowego Roku! 💃😃

Ps.Iron po kastracji ma się dobrze ^^ 

1 komentarz: